Dowiedziałem się o rezerwach cząstkowych banków i to mnie oburzyło. Jak to nie jest uważane za oszustwo? Pomysł nie wydaje się zbyt wyrafinowany, wręcz przeciwnie, brzmi bardzo prosto: bank po prostu pożycza pieniądze, których nawet nie mają i pobiera oprocentowanie (które wcale nie jest niskie)...