Jako ćwiczenie mentalne próbuję wyobrazić sobie rzutowanie dowolnej siatki 4D na ekran (2D). Zgaduję, że pojedynczy trójkąt 4D nadal składałby się tylko z 3 punktów, jednak każdy z tych 3 punktów byłby zdefiniowany przez kolumnę o 4 wymiarach. Czy bardziej sensowne byłoby zdefiniowanie macierzy...